piątek, 14 lutego 2014

Na rozgrzewkę :)

Pierwszą rzeczą, którą uszyłam miała być bluzka z zakupionej Burdy Szycie Krok Po Kroku 1/2014 - model Eva. W związku z tym, że to pierwsza rzecz postanowiłam wykorzystać znaleziony na strychu granatowy materiał, cienki, nierozciągliwy, aby było łatwiej, mimo że planowo miał być to cienki dżersej...


Dużo zabawy, ani chwili zwątpienia ! Materiał wydawać by się mogło współpracował, maszyna niekoniecznie...oczywiście wszystko dlatego, że zamiast poświęcić czas na zapoznanie się ze sprzętem, przeczytanie chociażby instrukcji, wolałam przystąpić do działania ;P Kochany tata wytłumaczył jak zawlec nitkę, ustawił ścieg prosty, powiedział gdzie 'zygzak', i do dzieła ! Tyle mi na chwilę obecną zdecydowanie wystarczyło, bo opanowanie tej bestii, aby szyła 'w miarę' prosto i po linii stanęło na pierwszym planie. 



Ta zabawa trwała baaardzo długo, bo łącznie aż 7h (zmierzenie się, odrysowanie wykroju, itd ;P), ale dla tej satysfakcji naprawdę było warto !:)
Przez te długie godziny cały czas mogłam liczyć na pomocne rady ze strony taty, dzięki któremu nie rzuciłam maszyny w kąt. 


Moja Tosia wiernie towarzyszy ! :)

Pies usypia, a Pani szaleje :P

Efekt końcowy - 2 w nocy...

Nie da się ukryć, że jestem mistrzem kamuflażu... Co wyszło nie tak - trzeba było 'jakoś' zakryć ;P
Moja wersja różni się całkowicie od pierwowzoru, ale jak na 20letni materiał i zero pojęcia o szyciu...chyba nie wyszło aż tak źle ?:)

Burda 1/2014 Szycie Krok Po Kroku

Pozdrawiam ! :)
Daga

2 komentarze:

  1. No nie wpadłabym, że to ten sam wykrój :-P
    Brawo za odwagę do modyfikacji :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To bya raczej ostatnia deska ratunku, bo na oko wyciachalam dekoklt i strasznie ku mojemu wtedy zdziwieniu odstawal :p

      Usuń